Escape room – kreatywna rozrywka dla grupy przyjaciół
W obecnych czasach nudzić się trudno. A już szczególnie gdy się mieszka w dużym mieście. Tak naprawdę różnorodną rozrywkę można sobie zapewnić bez wychodzenia z domu, a duża w tym zasługa internetu. Dziś jednak o relatywnie nowym sposobie na spędzanie wolnego czasu i w pełni bezpieczne podniesienie sobie adrenaliny. Parę słów o tzw. escape roomach.
Rzecz znana na całym świecie, do Polski zawitała nie dalej niż parę lat temu. Ostatnie miesiące to jednak zdecydowanie czas tworzenia się mody na ten sposób spędzania wolnego czasu. Escape roomy powstają jak grzyby po deszczu i coraz większa liczba osób zaczyna odwiedzać je regularnie, co dla twórców jest dodatkową motywacją, by otwierać pokoje o coraz wyższym stopniu trudności.
Ale od początku – o co w tym chodzi?
Sprawa jest prosta i konkretna – zostajemy wraz z grupą przyjaciół (optymalnie 4 osoby) zamknięci w pokoju zagadek. Mamy godzinę, by z tego pokoju się wydostać. Aby to zrobić należy rozwiązać szereg mniej lub bardziej trudnych zagadek. Jeśli taki escape room został przygotowany pomysłowo, zabawa jest przednia.
Moja pierwsza przygoda z tym typem zabawy była średnia. Potem okazało się, ze po prostu lokalizacja była kiepska, a nie sama koncepcja escape roomu. Teraz zresztą jest z czego wybierać – powstają pokoje kryminalne, horrorowe czy przygodowe. Chcesz się poczuć jak Indiana Jones? Nie ma problemu. A może wolisz się wczuć w rolę więźnia, który ucieka z celi śmierci? Znajdziesz coś dla siebie. A jeśli potrzebujesz skoku adrenaliny – wybierz jakiś pokój „paranormalny”. Oferta w dużych miastach jest naprawdę spora.
Jeden z najlepszych escape roomów znajduje się w Opolu. Pokoje są tam 4 – każdy inny, ale każdy równie dobrze zorganizowany. Choć moim osobistym faworytem jest „Formalina – Koszmar”. Co zrobić, mam ostatnio fazę na horrory.
Escape room to naprawdę super pomysł, czy to na prezent, czy spędzenie wieczoru z przyjaciółmi, czy nawet wieczór kawalerski albo panieński. Rozrywka nie jest droga, zwykle kosztuje koło 100 zł, co przy kilku osobach daje zupełnie sensowną sumę. Jeśli nie mieliście okazji, serdecznie zachęcam, by spróbować.